PONE można łączyć z Czystym Powietrzem. Racibórz wspiera termomodernizację

Zmiana uchwały w sprawie Programu Ograniczania Niskiej Emisji była 20 marca tematem dyskusji na komisji gospodarki Rady Miasta.
– WFOŚiGW nie będzie już udzielał pożyczek na wymianę źródeł ciepła na kotły gazowe. Wprowadzamy jednak nowe źródło – wysokosprawne kotły na biomasę. Chcemy także wrócić do dotowania termomodernizacji, szczególnie w przypadku kompleksowych inwestycji. Nie wykluczamy też finansowania termomodernizacji budynków, w których źródło ciepła zostało już wymienione. Co ważne, dotacje z PONE mogą być łączone z rządowym programem Czyste Powietrze – powiedziała Jolanta Bujalska, zajmująca się obsługą programu w raciborskim magistracie.
Radny Roman Wałach dopytywał o szczegóły dotyczące nowych kotłów. – Są to urządzenia o wysokiej sprawności spalania i niskiej emisji cząstek stałych – wyjaśniła J. Bujalska.
Swoją opinię wyraził także radny Henryk Mainusz. – Mam swój dom i nie chciałbym, żeby teraz coś zamontować, a za chwilę musieć to zmieniać. Kilka lat temu pytałem, czemu dopuszczamy gaz, skoro cały Zachód preferuje biomasę. Wywołało to wtedy lawinę śmiechu. Ktoś, kto buduje nowy dom, musi liczyć się z kosztami montażu odpowiedniego urządzenia. Ale co z ludźmi mieszkającymi w starych domach? Mamy im powiedzieć, że muszą wyłożyć 60 tysięcy złotych, bo ich źródło ciepła nie spełnia norm? – pytał radny.
Naczelnik Piotr Glapa podkreślił, że PONE nie zmusza nikogo do wymiany źródła ciepła, a jedynie oferuje dofinansowanie. – Gaz nadal cieszy się popularnością, ale brak finansowania wynika nie tylko z powodów ekologicznych, lecz także politycznych – wyjaśnił.
Radny Marian Czerner zwrócił uwagę na możliwe zmiany w polityce ekologicznej. – Gaz wciąż jest popularny, ale wkrótce za jego spalanie będziemy musieli dopłacać w ramach ETS2. Czy podobny los nie czeka biomasy? – zastanawiał się.
Jolanta Bujalska odpowiedziała, że obecnie ograniczenia dotyczące kotłów na paliwa stałe regulują zapisy tzw. uchwały antysmogowej, która mówi o granicznych terminach wymian tych kotłów, urządzenia które posiadają 5 klasę mogą zgodnie z tą uchwałą być użytkowane i nie mają narzuconego terminu wymiany. Zgodnie z zapisami uchwały ograniczenia dotyczą również kominków, które to powinny na dzień dzisiejszy spełniać wymagania ekoprojektu.
Radny Mainusz zwrócił uwagę na problem jakości paliwa. – Pellet to sklejka różnych materiałów i jest dopuszczony, a klocek drewna, z którego powinien się składać, jest zabroniony. Chciałem też zapytać, czym będzie ogrzewany miejski zasób? – dociekał.
– Kotły na biomasę będą dopuszczone jedynie w zabudowie jednorodzinnej. W budynkach wielorodzinnych stosowane będą maty grzewcze, promienniki i inne formy ogrzewania elektrycznego. Widzimy duże zainteresowanie promiennikami wśród mieszkańców – odpowiedziała J. Bujalska.
Radny Mainusz wyraził jednak obawy dotyczące stanu infrastruktury. – Jak wszyscy w bloku założą promienniki, to kable powinny się rozgrzać do czerwoności, a wieczorem ludzie będą siedzieć bez prądu. W wielu kamienicach nie wymienia się nawet okien, a my myślimy o pompach ciepła. Ludzie wciąż korzystają z wychodków na podwórkach, a my wybiegamy w daleką przyszłość – komentował.
Naczelnik Glapa przyznał, że niektóre unijne rozwiązania mogą być problematyczne dla części mieszkańców. – Obecnie zostawiamy to, co możemy, mając świadomość, że dla niektórych odbiorców może to być niewystarczające – zaznaczył.
Radny Roman Wałach wskazał na absurdalność niektórych regulacji. – Ktoś ma kominek, własne drewno, bo pielęgnuje sad, ale nie może go spalić w kominku, tylko musi przerobić na biomasę. Martwimy się o 5% sprawności kominka, zamiast skupić się na realnych problemach – mówił.
Ostatecznie uchwałę poddano pod głosowanie. Pięciu radnych było za, dwóch wstrzymało się od głosu, a jeden był nieobecny. Dokument uzyskał pozytywną opinię komisji.
Komentarze (2)
Dodaj komentarz