Urban Lab - pomysł na biznesowe wykorzystanie dworca
"Laboratorium Rozwoju Społecznego - Raciborskie Centrum Rozwoju" - o takim projekcie rozmawiano na poniedziałkowej komisji finansów Rady Miasta.
Początek nowego tygodnia w raciborskim magistracie przebiegał pod znakiem obrad Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Radni zajęli się sprawami ważnymi dla miasta i jego mieszkańców. Jednym z punktów posiedzenia była prezentacja pt. "Laboratorium Rozwoju Społecznego - Raciborskie Centrum Rozwoju". Przedstawieniem zagadnienia zajął się raciborski przedsiębiorca, Ireneusz Burek.
- Chciałem przekazać, kim jesteśmy i z kim współpracujemy. Śląskie Porozumienie Gospodarcze powstało trzy lata temu. Zaproponowaliśmy połączenie wysiłków na rzecz wzmocnienia Regionalnych Izb Gospodarczych w Subregionie Zachodnim. Zawiązano memorandum polsko-czeskie, po czym przygotowaliśmy program wsparcia gospodarczego regionu. Zdefiniowano w nim trzy obszary, w których powinniśmy współpracować. Naszymi celami są poprawa środowiska, jakości życia i ekologia, poprawa rynku pracy oraz integracja i współpraca gospodarcza. Memorandum podpisało dwanaście samorządów z Polski i Czech skupionych w Subregionie Zachodnim. Miasto Racibórz jako pierwsze podpisało się pod tym memorandum. W ostatnim czasie w Raciborzu zorganizowano specjalną konferencję w czasie której odbywały się spotkania i debaty. Rozmawialiśmy między innymi o sytuacji gospodarczej samorządów Polski i Czech. Obecnie w gronie sygnatariuszy mamy czterdzieści instytucji. Oznacza to, że środowiska gospodarcze utożsamiają się z naszym programem. Przez dwa lata prowadziliśmy szereg rozmów i projektów transgranicznych. Te wszystkie działania pozwoliły dojść do celu, jakim jest powołanie tzw. Urban Labu. Podobne zostały już wprowadzone między innymi w Rzeszowie i Gdyni. Zdaniem ekspertów tworzenie urban labów jest korzystne dla rozwoju kapitału społecznego, wymiany doświadczeń. Rozmawiałem z prezydentem Dawidem Wacławczykiem i wspólnie doszliśmy do wniosku, że w Raciborzu idealnym miejscem na urban lab będzie przyszły dworzec. Nie chcemy jednak czekać dwa lata, bo już teraz widać, że jest zapotrzebowanie. Rozmawiałem już z wieloma instytucjami w Raciborzu i mogę powiedzieć, że jest spore zapotrzebowanie. Wyznaczyliśmy sobie cztery obszary: inkubator innowacji (w edukacji, innowacyjne doradztwo zawodowe, innowacyjne miasto), innowacje społeczne (wsparcie dla nowo powstałych firm i stowarzyszeń, punkt informacyjny dla osób zainteresowanych założeniem działalności), integracja społeczna z obcokrajowcami (punkt informacyjny, wsparcie obcokrajowców), innowacje technologiczne oraz Rac Cafe (fizyczne miejsce pozwalające na spięcie wszystkich wyżej wymienionych). Nie wyobrażamy sobie jednak, by do takiego projektu nie zaprosić partnerów. Obecnie nawiązaliśmy współpracę z Miastem Racibórz, Powiatem Raciborskim, Gminami Powiatu Raciborskiego, Akademią Nauk Stosowanych w Raciborzu oraz wieloma innymi instytucjami z miasta i powiatu. Na zakończenie chciałem powiedzieć, z czym dziś przyszedłem. Chciałem przedstawić wniosek o wpisanie do budżetu na rok 2023 kwoty 250 tys. złotych. Bez funduszy nie możemy pracować. Kwota ta pozwoliłaby na osiągnięcie naszych założeń. Mamy jednak nadzieję, że inni partnerzy również się dołożą, bo pukamy, gdzie tylko możemy – referował I. Burek.
- Nasza współpraca trwa już długo i muszę powiedzieć, że ten program się mocno rozwija. Choćby przez to, że powołano strefę gospodarczą czy to przy Bartka Lasoty, czy 1 Maja. Trzeba też zauważyć, że bez kapitału społecznego nie ma mowy o rozwoju – mówił przewodniczący Mirosław Lenk.
- Strefa jest doskonałym przykładem rozwoju. Ale jeśli już w szkole podstawowej i później w średniej nie podejmiemy odpowiednich kroków, by tych ludzi odpowiednio ukształtować, to o dalszym rozwoju możemy zapomnieć – zauważył Ireneusz Burek.
- Szczególnie cieszy, że współpracę udało się nawiązać z powiatem, a nie zawsze się to udawało – dodał M. Lenk.
Do dyskusji jako pierwsza włączyła się radna Anna Szukalska. - Wszystkie zmiany w zakresie przedsiębiorczości są pożądane. To co pan pokazał, bardzo mi się podobało. To co mamy, powstało jednak za poprzedniej kadencji. Mam jednak wątpliwości co do finansowania. Myślę, że skoro pana instytucja jest stowarzyszeniem, warto byłoby sięgnąć po wnioski z konkursu – stwierdziła radna.
- Dokładnie z takim zapytanie zwróciłem się z do wiceprezydenta Wacławczyka. Nie jestem specjalistą od samorządu i tych ścieżek nie znam. Naszą propozycją jest między innymi zaproszenie do współpracy Inkubatora Przedsiębiorczości, który obecnie jest mało aktywny, ogranicza się jedynie do konsultacji. Jeśli chodzi o formę finansowania, jestem otwarty. Może być złożony zarówno przez samo stowarzyszenie, jak i w partnerstwie – odparł raciborski przedsiębiorca.
- Tutaj inicjatywa jest wyraźnie po stronie podmiotów zewnętrznych, nie miasta. I jeśli mielibyśmy to finansować, to właśnie przez tryb konkursowy – zauważył przewodniczący komisji.
- Kwota jaką przedstawiłem, to nie jest cały potrzebny budżet. Nie powiem, że jest to kropla w morzu potrzeb. Zgłaszamy się jednak do innych partnerów o pomoc. Myślę, że skoro miasto i tak planuje stworzyć takie miejsce na przyszłym dworcu, to wydaje mi się, że najbliższe dwa lata można przeznaczyć na przeprowadzenie eksperymentu, by sprawdzić jak będzie to działać i jak się sprawdzi – mówił Ireneusz Burek.
Radna Krystyna Klimaszewska wyraziła słowa uznania. - Bardzo ładne są priorytety. Środowisko i jakość życia. Wzmacnianie kapitału społecznego też jest niezwykle ważna. Wasza działalność to jasny sygnał dla samorządów, by was wspierać, by wasze działania były jeszcze bardziej prężne. Sama już ponad 20 lat pracuję jako wolontariusz. Chodziłam na wiele różnych spotkań i słyszałam, jakie niektórzy mieli oczekiwania. Co jednak zrobić, by wpłynąć na jakość życia, by w Raciborzu lepiej się żyło? Gra jest warta świeczki, ale chcielibyśmy wiedzieć, jak to zrobić? - pytała radna.
- Takie miejsce jest możliwością konsultowania i wykluwania się nowych pomysłów na miasto. To właśnie one mogą wpłynąć na jakość życia. Kapitał społeczny to przede wszystkim rozwój osobisty każdego mieszkańca. Owoce może przynieść łączenie wysiłków i wiedzy doradztwa zawodowego. To jednak nie etap, który kończy się na etapie szkoły. Dorosły człowiek też może się rozwijać.
To miejsce nie będzie skierowane tylko dla młodzieży. Skorzystać z niego będą mogły osoby szukające prace, małe i średnie przedsiębiorstwa. Praktycznie wszyscy – odparł przedsiębiorca.
- Zauważył pan, że kapitał społeczny jest bardzo ważny. W związku z tym wyszukujmy liderów, którzy w tym pomogą – stwierdziła radna K. Klimaszewska. Radna Anna Wacławczyk pytała o miejsce realizacji pomysłu. – Wspomniał pan, że widział pan odpowiednie miejsce na nowym dworcu, ale szkoda czekać dwóch lat. Gdzie jednak działać do tego czasu? - dociekała. - Widziałbym takie miejsce w miejscu, gdzie obecnie prowadzę działalność. Z końcem roku będę przenosił działalność w inne miejsce, w związku z czym stowarzyszenie mogłoby otrzymać lokal o powierzchni 180 m2, w części już przystosowany do wspomnianego zadania – powiedział Ireneusz Burek.
Przewodniczący komisji na zakończenie dyskusji złożył wniosek o wsparcie działań wskazanych w projekcie Śląskiego Porozumienia Gospodarczego pt. "Laboratorium Rozwoju Społecznego - Raciborskie Centrum Rozwoju". Zgłoszony wniosek poddano pod głosowanie. Dziewięciu radnych głosowało za poparciem. Jeden rajca był nieobecny.
Komentarze (0)